M O D L I T W A D O B O G A
Ś W I Ę T O K O L E J A R Z Y
Święto, święto, święto w święto kolejarzy.
Kolejarze myślą, co im się należy.
Świętej Katarzynie zaufajmy szczerze,
By nas swymi łaskami obsypała szczodrze,
By zamiast nadmiernej gadatliwości,
Było w nas więcej życzliwości, szczerości.
Gdy zielone światło drogę wolną wskazuje,
Dyżurny Ruchu lizakiem szybko wymachuje,
By zgodnie z rozkładem pociąg w drogę jechał,
By podróżny na odjazd zbyt długo nie czekał.
Jedzie pociąg jedzie, z daleka go widać.
Na spóźnialskich, grzebalskich nie czeka, ucieka.
W pociągu pojawiającym się na widnokręgu,
Bilety kontroluje rewizor z okręgu.
Imienne, blankietowe, książeczkowe, zbiorowe.
Nie stosuje przy tym taryfy ulgowej.
Kary gapowiczowi wypisuje żwawo.
Kto jest bez biletu, niech jedzie w szalecie,
Lecz biada, gdy spotka się z rewizorem.
Za brak biletu kara jest wzorowa.
Święto przez lata obchodzone skromnie.
Dobrze, że kolejarze myślą i mówią przytomnie,
Unikają wódki i izby wytrzeźwień.
Często jedzą ciastka, pogłębiają wiedzę.
Trybunę, Sygnały czytają codziennie.
I czasem, nieco odmiennie sobie poczynając,
Jednego głębszego przy święcie wychylają
I trochę przy tym rozmyślają,
Że własna żona, to przecież nie zając,
Nie ucieknie chyba, na swego miłego czekając,
By przy Kolejarza święcie,
Cieszyć się razem szczęściem.
D E K A L O G M A Ł Ż E Ń S K I
1. Nie będziesz narzekał/a
2. Nie będziesz złorzeczył/a
3. Nie będziesz przeklinał/a
4. Nie będziesz rządził/a
5. Nie będziesz grymasił/a
6. Będziesz zawsze pogodny/a
7. Będziesz zawsze życzliwy/a
8. Będziesz zawsze cierpliwy/a
9. Będziesz zawsze służył/a pomocą
10. Będziesz zawsze dziękował/a – Bogu i ludziom
Jan Mieńciuk
M A G D A L E N A
Ile odwagi
sprytu przebiegłości
ominąć czujne straże
schować się wśród gości.
Magdaleno, Magdaleno.
Faryzejskie domy
pilnie strzeżone
niebotyczne mury
kotary zasłony.
Magdaleno, Magdaleno.
Księgi proroków
prawo podają
jak żyć pobożnie
lud nauczają.
Magdaleno, Magdaleno.
Kto umyje
nogi Chrystusowi
z plwocin
otrze twarz.
Magdaleno, Magdaleno.
Łzami myłaś nogi
z brudu świata
wytarłaś włosami
namaściłaś pocałunkiem.
Magdaleno, Magdaleno.
Który stworzył piękno i dobro
pogardzony
oszpecony
z krzyżem na ramieniu idzie.
(Jan Mieńciuk - rok 2007)
N A J D Ł U Ż S Z A D R O G A
Najdłuższa droga
ze wszystkich dróg
między sercem a rozumem
tę drogę
każdy przebyć musi sam
Jan Mieńciuk
D I A L O G
Piotr K.
Rozsunął Przedwieczny nocne zasłony,
słońcem podniósł betonowe powieki,
posadził wszystkie dusze w ławkach,
będzie kolejna klasówka z życia....
....................................................
... Na tej klasówce nie zapyta
czy Pismo Święte czytasz
ale ile dobra w tobie
czym serce swoje karmisz
co z Dekalogiem
.............. nastało milczenie ..........................
dodałem
Należy zachować ostrożności
Wobec wielkich pobożności
...............
..........................
Ewelina T. Ja jestem obkuta.
..........................
- nie zapyta
czy Pismo Święte przeczytałaś
Ewelina T.
- Wiem..., dlatego mam spokój ducha przed klasówką
Bóg inaczej widzi
Serca czyta głębię
..........................
Pewna niewiasta powiadała
jak jest bardzo doskonała
ale mąż jej się nie udał
więc go zostawiła
(nie pił, nie palił
tylko wiersze pisał)
jej mama nie lubiła
.........................
U schyłku dnia
Bóg rozliczy nas
z miłości.
(Jan Mieńciuk - listopad 2018 r.)
M O D L I T W A
Przyjdź Panie
kiedy nikt
nie przychodzi.
Przyjdź
kiedy ciszą dzwonią
ściany kościołów.
Przyjdź
kiedy wszyscy odchodzą.
Jan Mieńciuk
M A T K I
Utrudzone szarością
Zmagań codziennych
Ze światem i losem
Gotowe na każde wezwanie
Jak żołnierz na warcie
Nie liczą czasu
Nocy niespanych
Słyszą szelest każdy
Oczyma duszy ich sny
Niezwykłe oglądają
A najczęściej
Nad łóżeczkiem pochylone
Jak Pieta
Trwają
Skrupulatnie liczą
Każdy uśmiech
każdy krok
Ciągle pierwszy
Ukrywają łzy wzruszenia
Zawsze uśmiechnięte, miłe
Gotowe na każde wezwanie
Jak żołnierki na warcie
Nie żyją dla siebie
Uczynią wszystko, poświęcą
Dla dzieci
Głoszą
Ewangelię Życia
Matki.
(Jan Mieńciuk - czwartek, 27 września 2001 godz. 21:13)
R O Z M O W A Z P A N E M B O G I E M
Panie Boże, powiedz mi proszę jak spędzasz wolny czas? Czy w ogóle masz wolny czas?
Czy czasem odpoczywasz? Co wtedy robisz?
Wszystko, co jest, jest moim czasem. Mam czas zawsze. Moja miłość ma czas zawsze.
- Proszę opowiedz mi tak abym mógł zrozumieć Twój czas i Twoją Miłość?
Więc słuchaj: przychodzę z dalekiej drogi do mojego pokoju. Tutaj przy oknie z widokiem na cały świat mam taki stolik, na nim stoją zdjęcia, na które z uwagą patrzę.
Powiedz proszę, czyje na tym stoliku są zdjęcia?
Może Ciebie to zdziwi, ale na nim są zdjęcia twoich współpracownic: Gabrieli, Agnieszki,
Teresy, Sylwii, twojej naczelniczki Anny, twoich przyjaciół: Dany, Agnieszkę, Jacka, Andrzeja. Zdjęcie Benedykta XVI, kapłanów, ale też i cudzołożników, alkoholików, narkomanów, na których patrzysz z taką rezerwą. Widzisz, Ja ich wszystkich kocham ogromną miłością. Dałem im wszystkim wolną wolę, wolność w podejmowaniu decyzji, nawet nie ingeruję w ich sumienia. Mogą dokonywać wyboru swoich decyzji, uczynków, wybierać dobro albo zło, są wolni. Gdyby nie mogli wybierać byliby niewolnikami. Aby wiedzieli jak wybierać dałem przykazania. Nikogo jednak nie zmuszę, aby postępował według schematów. To ludzie siebie nawzajem zmuszają do określonych zachowań. Stąd rodzą się konflikty, wojny.
A jest gdzieś moje zdjęcie?
Tak, tam dalej, w kącie. Tyle do Mnie mówisz, że muszę cały czas słuchać, a do tego wciąż coś piszesz. Zawsze wysłuchuję, czasem trzeba coś poprawić jak pozwolisz.
To ostanie ci najtrudniej wychodzi.
Rozmawiał z Panem Bogiem
(Jan Mieńciuk - niedziela, 6 grudnia 2009; godz. 18:41)
L I M B A
Jestem jak limba
nad urwiskiem
widoku piękna
nie oddam nikomu
tylko z tobą podzielę się
wystarczy mi
dotyk twej źrenicy.
Jan Mieńciuk
A F O R Y Z M Y
"Chcesz być szczęśliwy przez chwilę
- zemścij się
Chcesz być szczęśliwy zawsze
- przebacz".
....................................................
Zasłyszane:
Przebaczenie jest poza słowami
Jezus nie stawia warunków
Ludzkie sądy - zabawa w sprawiedliwość.
....................................................
Najbardziej cierpią ci,
którzy nie potrafią przebaczyć.
..........................................................................
(Jan Mieńciuk - przeczytane w opisie Skype Andrzeja Lamperta)
M I Ł O Ś Ć T O C O Ś W I Ę C E J...
„Miłość to coś więcej niż poprawność moralna,
przestrzeganie przykazań, wypełnianie obowiązków religijnych.
Miłość to coś znacznie więcej...”
(Proboszcz parafii św. Jadwigi w Chorzowie ks. Emanuel Pietryga)
Barbara Dziekańska
R Ó Ż A
zasycha od tygodnia
jej wysoko uniesiony kwiat
niczym twarz
królowej Elżbiety
wśród wykrochmalonych koronek
- ani myśli spokornieć.
................................................
Jan Mieńciuk
M O J A R Ó Ż A
w tłumie rozkrzyczanym
targana wichrem, ekstazą i udręką
łódź samotna w oceanie
mówią, że wyniosła, że kolce
a ona
w błękit zapatrzona
w samotności wierna
bliska absolutu.
N A N O W Ą D R O G Ę
MAGDALENIE & PAWŁOWI
Szukałem Ciebie
Na wszystkich ścieżkach świata
w deszczu, przez mgły niskie
- gdzie jesteś, gołąbko ma?
Dam serce ci na dłoni.
Przez deszcze wichry śniegi
w trudzie każdy dzień
gdzie jesteś - sokole mój?
I oto Nowy Dzień - zwyczajny tak
tylko zaśpiewał ptak
promień słońca padł
na drodze byłaś Ty.
Już nie ma ja, nie ma ty
odtąd będzie zawsze - MY.
Przed nami droga i nieznane
w deszczu, słońcu - zawsze razem.
Na nowej drodze życia
Niech Wam nigdy nie zabraknie
Naszego chleba powszedniego
w pucharach wina
w stągwiach woda czysta.
N A J W I Ę C E J L U D Z I S A M O T N Y C H
Najwięcej ludzi samotnych
w tłumie rozkrzyczanym
zadymionej kawiarni
zatłoczonym tramwaju.
(Jan Mieńciuk - 2014-10-17 godz. 13:13:17)
Jan Mieńciuk
R E P O R T A Ż
Na świętochłowickim peronie
Różanopalca
Rozrzuciła warkocze
Ptaki w dziobach niosą iskry
Śpiewnych krajobrazów
Czekam na pociąg
Wszystko jest ważne.
Jeszcze może wiele się zdarzyć.
Pociąg ruszył z peronu
Z każdą chwilą jesteśmy bliżej.
(wrzesień 2009 r.)
R O Z S Z A L A Ł A S I Ę B U R Z A
Rozszalała się burza
w moim ogrodzie
poczyniła szkody
spustoszenia
zacząć
wszystko od nowa
wyplewić chwasty
ziemię użyźnić
zasiać kwiaty i zioła
który to już raz
burze czynią zniszczenia
w ogrodach ludzkich serc.
Jan Mieńciuk
W I E C ZÓ R S Z C Z E L I N A M I P R Z E C I E K A
Wieczór szczelinami przecieka
Słońce odbyło wędrówkę po niebie
Ubiera pidżamę z purpury
Kładzie się na horyzontu miękkiej kanapie.
Jeszcze tylko gwiazdę zapalić
Na niebie szmaragdowym
Aby spóźniony podróżny mógł wrócić
Najprostszą drogą do domu.
Jan Mieńciuk
Jan Mieńciuk
W I E L K I C Z W A R T E K
Ciemnica. Tylko lampka czerwona
Nic więcej.
Moje życie. Tylko lampka czerwona
Ostrzega.
Wiem. Po nocy samotnej udręki będzie dzień
Trzeba przejść tę drogę
Trudno mówić o miłości do krzyżowego drzewa
Czy nie można inaczej?
Chcę Twoją wolę wypełnić.
(2012-04-05 godz. 21:32:07)
Z A M Y Ś L E N I A W I E C Z O R N E
Zobaczyć swoje wady - pokory trzeba wielkiej
Tajemnicę piękna w kropli rosy zobaczyć.
Oto czas nam dany
idźmy - w deszcze, słońce, taniec chmur
u schyłku dnia Władca Czasu nas rozliczy.
(Jan Mieńciuk - Chorzów: niedziela, 28 lipca 2013 r. godz. 22:52)
Jan Mieńciuk
Z D U M I E N I E
Jest taka fala , której
nie nadasz imienia
nie określisz granicy
jest w tobie
tylko rybitwy pilnują
czystych brzegów oceanu.
POWITANIE MARYI W NASZYM ŁĄCKU
Witaj Królowo Pokoju!
Panno Wniebowzięta.
Witaj, Matko Ukochana.
Bramo Niebios, Święta.
Z wysokiego Nieba przybywasz do Łącka
Królowo Pokoju, Pani Nasza.
Przemieniasz nasze serca, leczysz złamanych na duchu.
Łaski u Swego Syna wypraszasz.
Tu w Łącku Niebo spotyka się z ziemią.
Sprawy ludzkie stają się anielskimi.
Tutaj Mateńko do modlitwy nas wzywasz
Tajemnicami różańcowymi.
Po ścieżkach, w promieniach
zachodzącego słońca,
zstępujesz na ziemię,
do naszej kaplicy.
Ręką na Serce wskazujesz
Źródło niewyczerpalnej Miłości.
Umacniasz w wierze, ocierasz łzy.
Gdy siły słabną, zachęcasz do ufności.
Zatroskana o nasze zbawienie,
Wskazujesz dzieciom drogę do świętości.
Napełniasz nadzieją nasze serca
Matko Miłosierdzia, Słońce Miłości!
Królowo Świata! Nadziejo Niegasnąca!